Koronacja Obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem w Smolicach
9 września 2023r.
Koronacja Obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem w Smolicach - 9 września 2023r.
Kard. Dominik Duka jako specjalny wysłannik papieża Franciszka przewodniczył uroczystościom koronacji cudownego wizerunku Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Smolicach w archidiecezji poznańskiej. W uroczystościach wzięło udział kilka tysięcy pielgrzymów (9.09.2023).
Legata papieskiego powitał abp Stanisław Gądecki. „Kto pojawia się w Smolicach, ten niejako automatycznie staje wobec problemu choroby, cierpienia, śmierci w życiu człowieka. Jakże moglibyśmy zapomnieć o tych wszystkich osobach, które w szpitalach, klinikach, ośrodkach dla niepełnosprawnych, domach starców, hospicjach lub we własnych mieszkaniach, doświadczają bólu cierpienia, często niedostrzeganego przez innych. Jakże zapomnieć tych wszystkich, którzy doświadczają nie tylko cierpienia fizycznego, ale także psychicznego, duchowego i moralnego” – mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
„W uzdrawiającej działalności Jezusa wspomagała Go i nadal wspomaga Jego Matka Maryja, której leży na sercu dobro uczniów Jej Syna i wstawia się we wszystkich naszych godziwych potrzebach” – podkreślił metropolita poznański. Podczas uroczystości odczytano przesłanie papieża Franciszka.
Kard. Dukla przekonywał w homilii, że bez wiary nie możemy pielgrzymować do Matki Bożej Uzdrowienia Chorych. „Chcemy, aby Bóg, w którego wierzymy, a który przekracza wszelkie nasze rozumienie, przybliżył nam swoją tajemnicę” – mówił emerytowany metropolita praski.
„Uzdrów serca tych, którzy rozpętali nie tylko wojnę w Ukrainie, ale i w innych miejscach świata, poprzez terrorystyczne zamachy czy poprzez sabotaż. Przede wszystkim uzdrów także ludzki chory umysł, który wytwarza nowy front, nowe pole walki, którym jest bunt przeciw Bogu i przeciw człowiekowi. Na tym froncie, bez wiary, nadziei i miłości, umiera ludzkość, współczucie, współodpowiedzialność, ludzka godność” – mówił legat papieża Franciszka.
„Przychodzimy do Ciebie, Matko Boża, Uzdrowienie Chorych, z wieloma naszymi chorobami. Dzięki wiedzy, która jest wyrazem ludzkiego rozumu, który przerasta sztuczną inteligencję, jesteśmy świadkami współczesnej medycyny, ale pomimo tego wiemy, że lekarz leczy, a Bóg uzdrawia. A ty, nasza Matko, możesz poprzez swoje wstawiennictwo doprowadzić, aby była uzdrowiona każda słabość ciała i duszy, aby była uzdrowiona i nasza zraniona miłość” – podkreślił kard. Duka.
Korony, którymi został przyozdobiony wizerunek Matki Bożej pobłogosławił w maju br. papież Franciszek. Podczas uroczystości korony przyniosły do ołtarza osoby chore i cierpiące, wśród nich dzieci, które doznały i doznają łaski uzdrowienia z poważnych chorób. Koronę na wizerunek Matki Bożej nałożył kard. Duka, a na głowę Dzieciątka Jezus – abp Gądecki.
W koncelebrowanej Mszy św. wzięli także udział bp kaliski Damian Bryl, bp płocki Szymon Stułkowski, bp pomocniczy gnieźnieński Radosław Orchowicz, biskup pomocniczy szczecińsko-kamieński Henryk Wejman, poznańscy biskupi pomocniczy Grzegorz Balcerek i Jan Glapiak, bp senior Zdzisław Fortuniak i bp Romuald Kujawski, emerytowany biskup Porto Nacional w Brazylii.
Pielgrzymi przybyli do Smolic autokarami oraz specjalnym pociągiem, który w godzinach porannych wyruszył z Poznania.
Obraz Matki Bożej w Smolicach to jedna z pierwszych kopii wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej, wykonana tuż po sprowadzeniu ikony na Jasną Górę pod koniec XIV wieku. Obraz trafił do Smolic za sprawą benedyktynów, którzy zbudowali tam kościół.
Pierwsze udokumentowane świadectwa o kulcie Maryjnym i uzdrowieniach sięgają XVII w. Do sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych przybywają licznie pielgrzymi z Wielkopolski i z Dolnego Śląska.
Homilia Legata Papieskiego
Sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych, Smolice, 9 września 2023 roku
Księże Arcybiskupie Metropolito Poznański,
Księża Biskupi,
Kapłani,
Siostry zakonne,
Drodzy w Chrystusie Panu,
jak mogliśmy przeczytać i usłyszeć w liście Ojca Świętego Franciszka, cieszę się, że mogę Wam przekazać tutaj pozdrowienie i błogosławieństwo papieskie, jako jego specjalny przedstawiciel, Legat – i zapewnić Was o jego, papieża Franciszka życzliwości. I mogę w jego imieniu sprawować z wami Eucharystię.
Każda Msza Święta jest dziękczynieniem naszej wspólnoty w Jezusie Chrystusie, zanoszonym Wszechmogącemu Ojcu, któremu należy się dziękczynienie jako Stwórcy, dlatego, że Bóg nie jest zamkniętą w sobie istotą, ale tym, który Jest i żyje w niemilknącej miłości pełnej wymianie Trójcy Przenajświętszej.
Sprawując Eucharystię przekraczamy granice czasoprzestrzeni, tak abyśmy w wiecznej obecności byli z Chrystusem w jerozolimskim wieczerniku, ale i na Kalwarii wspólnie z matką Jezusa, Marią Panną, świętym Janem, Marią Magdaleną i innymi niewiastami.
Historia waszego sanktuarium, miejsca pielgrzymek, gdzie jeden z możliwych - patronów Kościoła, któremu jest poświęcony, to święty Wojciech – wskazuje nam na starodawną historię, która związała wzajemnie nasze narody. Polaków i Czechów.
Nas jednak liturgia eucharystyczna przyprowadziła do Jerozolimy. Wiemy, że od początku swojej wolności Kościół prowadzi wielu chrześcijan, przede wszystkim kobiety, do miejsc, po których chodził i których dotykał nasz Zbawiciel, ale także jego Matka.
Cesarz Konstantyn doprowadził do wolności Kościoła po wielkich cierpieniach, prześladowaniach, związanych z poniżeniem, obrażaniem chrześcijan, jak i ich całkowitym zubożeniem. W tym momencie wolności Kościoła wstępuje do historii jego matka święta Helena, która nie tylko odnalazła pozostałości Krzyża Świętego, ale przemieniła Palestynę w Ziemię Świętą bazylik i kościołów. Po niej wyruszyła najbardziej znana pielgrzymująca kobieta, Egeria, aby nam w pierwszym przewodniku po Ziemi Świętej przekazać, pozostawić zaproszenie. Chrześcijanie w Europie poszukiwali dróg prowadzących do grobów apostołów. I tak do najstarszych miejsc pielgrzymowania, obok Rzymu, należy grób świętego apostoła Jakuba w Santiago de Compostela. To on miał dostrzec matkę Chrystusa na pniu drzewa w Saragossie. (Obecnie w katedrze w Saragossie na kolumnie znajduje się statua Matki Boskiej – Madonna del Pilar).
Panna Maria go wezwała do wypełnienia ślubu, wypicia kielicha cierpienia: powiedziała jedno słowo: „Możesz?”. A Jakub odpowiedział: „Mogę”. Jest to dowód głębokiej wiary, ale i życia wewnętrznego, który nam pozwala zrozumieć wewnętrzną przestrzeń obecności wieczności, gdzie nie ma wczoraj ani jutro, ale stale jest dziś. I tak chrześcijanie celebrujący liturgie wiedzieli, przeżywali w wieczerniku owo „dzisiaj” Eucharystii, która przygotowała Maryję Pannę i kobiety, z którymi i my stajemy pod krzyżem na Kalwarii. A także święty Jan, w tej obecności nam odsłania największą tajemnicę realności Boga, który Jest, żyje Miłością, który jest Miłością.
Potrzeba sobie uświadomić, że z rozpadem i upadkiem chrześcijańskiego Cesarstwa, upadkiem, które dla wielu było końcem i zanikiem świata, może to i nam przypomnieć dzisiejszą sytuację migracji, pandemii, katastrof, jakieś apokalipsy, które przezywa nasza społeczność, nasze media, nasza scena polityczna pod hegemonią współczesnego mainstreamu. Współczesna kultura jakby kiczowato naśladowała grecki dramat, dramat okrutnych losów Moiry, losu milczącego, bez współczucia. Na tym tle Jan apostoł ukazuje w 12 rozdziale Księgi Apokalipsy, matkę, kobietę, niewiastę, królową z dwunastoma gwiazdami wokół głowy, która stara się zgładzić rudy smok. Historia nam podpowiada, że to cesarz Neron, który w historii zasłynął podobnym okrucieństwem jak Dioklecjan, który to znowu wstąpił do historii z hekatombą zamęczonych chrześcijan.
Lecz autor zapisu o początkach ery chrześcijańskiej właśnie dlatego nie wylicza ich w swoim porządku władców. I tak według liczenia naszej ery chrześcijańskiej, Pan Jezus narodził się sześć – siedem lat wcześniej, i dlatego poprawnie byśmy mieli mówić, że dziś żyjemy w roku 2030. Zatrzymajmy się teraz przy świętym Augustynie, który w twierdzy zebrał okolicznych biskupów, którzy ze zgrozą wskazywali Augustynowi na spustoszenie czynione przez barbarzyńców: „ Augustynie, to jest koniec!”. Ten wielki nauczyciel Kościoła i współtwórca naszej zachodniej cywilizacji, lakonicznie odpowiadał: „Bracia, tam zaczyna się nowy świat!”. To nie było do śmiechu ? To nie była cyniczna pogarda ? Nie, Apokalipsa świętego Jana kończy się zawołaniem: „Maranatha. Przyjdź Panie Jezu!” Te słowa możemy powtórzyć i my, ale zakładając, że wierzymy w Jezusa Chrystusa, w Bożego Syna, w Boga i człowieka zarazem, , jak mówi w swojej adhortacji Dominus Jesus papież Benedykt szesnasty. Bez wiary nie możemy pielgrzymować do „Matki Bożej Uzdrowienie chorych” w Smolicach. Chcemy, aby Bóg, w którego wierzymy, a który przekracza wszelkie nasze rozumienie, przybliżył nam swoją tajemnicę, mówi do nas na kartach Bożego Słowa jako ojciec, albo jako matka, abyśmy poznali jego czułość i miłość. I to jest powodem, dlaczego nas nauczył tej wyjątkowej modlitwy, w której się do niego zwracamy – Wszechmogącego Stworzyciela – jako do Ojca, słowem – Ojcze – Abba – tatusiu.
Poprzez rozwój chrześcijańskiej kultury, sztuki, wstępuje Maryja Panna do naszych świątyń. Jest często uosobieniem Kościoła, jako modląca się niewiasta: matka, córka, siostra. Chrześcijaństwo przyniosło dziecięciu godność, prawo do życia od samego poczęcia. Już nie może, tak jak to było w greckiej Sparcie, o życiu dziecka decydować ojciec, ani, czy w duchu poprawności, matka. Dziecko jest Bożym darem i nie jest częścią ciała ani matki, ani ojca, do tego nie potrzebujemy dowodów z Biblii, ani także kościelnych oświadczeń. To jest oczywiste, prawdziwe, ale i naukowo rozpoznane. Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę. Tutaj mężczyzna i kobieta, to człowiek. Tutaj jest fundament ludzkiej godności, równouprawnienia, a w płaszczyźnie indywidualnej początek ludzkiej miłości, która przekazuje życie. I to jest powód, dlaczego uczyliśmy się w katechizmie, że człowiek składa się z duszy i ciała, ale zarazem nie jest układanką. Jesteśmy duszą, ale jesteśmy i ciałem. Jeszcze moi rodzice mawiali, Warszawa ma milion dusz, ale nie była przecież miastem duchów, ale miastem ludzi z krwi i kości. Ale człowieka człowiekiem czyni duch, ów Boży Duch, który jest źródłem ludzkiej osobowości, indywidualności, źródłem życia, istoty myślącej, kochającej i współczującej. Dlatego gdy mówimy o człowieku, mówimy o mężczyźnie i kobiecie. Tertium non datur. Dlatego jest ojciec i matka.
Przychodzimy do Ciebie, Matko Boża, uzdrowienie chorych, z wieloma naszymi chorobami. Dzięki wiedzy, która jest wyrazem ludzkiego rozumu, który przerasta sztuczną inteligencję, jesteśmy świadkami współczesnej medycyny, ale pomimo tego wiemy, że lekarz leczy, a Bóg uzdrawia. A ty, nasza Matko, możesz poprzez swoje wstawiennictwo doprowadzić, aby była uzdrowiona każda słabość ciała i duszy, aby była uzdrowiona i nasza zraniona miłość. Aby dziecko mogło czcić swoją matkę i swojego ojca.
Stale jesteśmy świadkami tego, że wielu ludzi umiera i na pozornie banalne choroby z powodu swojego ubóstwa, egoizmu, i ludzkiej nieodpowiedzialności, ale i nienawiści.
Dlatego prosimy, uzdrów serca tych, którzy rozpętali nie tylko wojnę w Ukrainie, ale i w innych miejscach świata, i poprzez terrorystyczne zamachy, czy poprzez sabotaż. Przede wszystkim uzdrów także ludzki chory umysł, który wytwarza nowy front, nowe pole walki, którym jest bunt przeciw Bogu i przeciw człowiekowi. Na tym froncie, bez wiary, nadziei i miłości, umiera ludzkość, współczucie, współodpowiedzialność, ludzka godność i wtedy są prawdziwe słowa J. P. Sartre: „ Człowiek jest padliną!”. A również dlatego ciągle są aktualne słowa świętego Augustyna, nadzieja nigdy nie umiera.
Kardynał Dominik Duka OP
/archpoznan.pl/