Powrót

XVIII Niedziela Zwykła (2024)

Po co przychodzimy na Eucharystię?  

Dzisiejsza Ewangelia jest kontynuacją opisu wydarzenia o którym usłyszeliśmy tydzień temu, kiedy to Jezus Chrystus dokonał cudu rozmnożenia chleba i dużo nie brakowało, a zostałby z tego powodu obwołany królem. Ten cud rozmnożenia chleba i ryb sprawił, że wielka rzesza ludzi ponownie zaczęła szukać Jezusa nad brzegiem jeziora. Kiedy zauważyli, że Go tam nie ma, i nie ma także Jego uczniów, wsiedli do lodzi, przybyli do Kafarnaum, i tam znowu Go szukali. Jak wielkie nadzieje rozbudził Jezus w tych ludziach, skoro byli gotowi wszystko zostawić i włożyć naprawdę wiele wysiłku, by zobaczyć Jezusa, by Go posłuchać…, a może uczynili to tylko
z ciekawości, że Jezus znowu dokona jakiegoś cudu? Jezus doskonale wyczuł jakie były pobudki i intencje większości tych ludzi, którzy Go szukali, i dlatego gdy ponownie Go spotkali powiedział do nich; „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do sytości”. 

Jezus nie chce byśmy Go szukali i przychodzili do Niego na zasadzie: „czy opłaci się iść za Jezusem, czy też się nie opłaci”… Co będziemy z tego mieli, gdy zwiążemy swoje życie z Jezusem? Jezus pragnie byśmy szukali Go dla Niego samego, byśmy uwierzyli i przyjęli Go jako Boga, rozpoznając Go w znakach, które świadczą o Jego obecności wśród nas, byśmy pragnęli żyć według zasad, które On w swoim nauczaniu nam proponuje.

Nie ulega wątpliwości, że Bóg bardzo cieszy się, gdy do Niego przychodzimy, gdy wiemy po co przychodzimy i czego oczekujemy po spotkaniu z Bogiem. Bóg zapewne bardzo i dzisiaj cieszy się, że przyszliśmy do Niego na Eucharystię. Pytam..., czy my wiemy po co przychodzimy na Mszę święta i czego po tym spotkaniu z Bogiem oczekujemy? Jakie są nasze intencje? Czym jest dla nas Eucharystia? Czy naprawdę wierzymy, że w Eucharystii jest obecny prawdziwy i żywy Bóg Jezus Chrystus?  

W 2003 roku św. Jan Paweł II napisał encyklikę: „Kościół żyje dzięki Eucharystii”. W tej encyklice podpowiada nam czym jest i czym powinna być dla nas  Eucharystia?
1/ „Eucharystia jest tajemnicą wiary, która przerasta nasze myśli i może być przyjęta tylko w wierze”. Do uznania tej tajemnicy jest potrzebny zarówno wysiłek intelektualny, jak i duchowy. Nie zrozumiemy Eucharystii po ludzku. Potrzeba nam wiary i zaufania do Boga, gdy objawia nam prawdę o żywej obecności Chrystusa pod postacią Chleba. Tajemnica Eucharystii wymaga też od nas wielkiej pokory, by przed nią uklęknąć, by ją adorować, by na kolanach nieustannie przy pomocy Bożej łaski, tę tajemnicę zgłębiać.
2/ „Eucharystia jest zbawczą obecnością Jezusa we wspólnocie wiernych”. Od samego początku Eucharystia była sprawowana we wspólnocie wierzących w Chrystusa. Tak było w Wieczerniku podczas Ostatniej Wieczerzy, gdzie zgromadzili się Apostołowie, tak było po Zesłaniu Ducha Świętego, gdy pierwsi chrześcijanie gromadzili się na „łamaniu chleba”. Niestety dzisiaj wielu nie wierzy w realną i prawdziwą obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii pod postaciami Chleba i Wina. Ten brak wiary ma swoje konsekwencje zarówno w braku uczestnictwa we Mszy świętej, a zwłaszcza w przyjmowaniu Komunii świętej. To od naszej wiary w obecność Jezusa w Eucharystii będzie zależało też, jak będziemy reagowali na mnożące się ataki na świętość Eucharystii, na próby zakłócania powagi Mszy świętej, na to co miało miejsce podczas rozpoczęcia tegorocznej olimpiady w Paryżu, gdy szydzono z Eucharystii, która dla nas wierzących w Chrystusa, jest przecież największą świętością!  
3/ „Eucharystia jest centrum życia Kościoła”. Eucharystia zawsze stanowi centrum, źródło i szczyt całego życia chrześcijańskiego. Co więcej, jak zaznaczył św. Jan Paweł II w samym tytule swojej encykliki, że  Kościół żyje dzięki Eucharystii, czyli, że Eucharystia jest prawdziwie Pokarmem i Chlebem życia. Skoro Eucharystia jest centrum, to znaczy, ze skupia w sobie to co najistotniejsze i najcenniejsze. Eucharystia ma być punktem odniesienia do całego naszego chrześcijańskiego życia! Dlatego udział we Mszy świętej jest obowiązkowy w każdą niedzielę i święto nakazane przez Kościół! Dlatego też tak ważne jest częste, a nawet codzienne, gromadzenie się na Eucharystii i częste przyjmowanie Komunii świętej, by po spotkaniu z Jezusem na Eucharystii, napełnionym i wzmocnionym Jego Bożymi łaskami, iść do naszego codziennego życia i naszych codziennych spraw.

Budujmy więc wokół Eucharystii nasze codzienne chrześcijańskie życie, życie naszych Rodzin oraz wszystkie nasze życiowe plany i nasze pragnienia. Amen.
(o.R.)

400 lat franciszkanów

 400 lat franciszkanów
w Osiecznej

Franciszkanów - reformatów sprowadzono do Osiecznej 1622 roku. Stało się to dzięki staraniom Adama Olbrachta Przyjemskiego, wielkiego oboźnego koronnego, senatora i późniejszego kasztelana gnieźnieńskiego. Tym aktem fundator wypełnił zobowiązanie testamentalne swej pierwszej małżonki Zofii z Przymułtowic Przyjemskiej. Uroczyste wprowadzenie braci odbyło się 14 sierpnia. Była to pierwsza fundacja reformatów w Wielkopolsce.

800 lat zakonu

1W 1209 roku św. Franciszek z Asyżu założył nowy zakon w Kościele. Siebie i swoich towarzyszy nazywał braćmi mniejszymi (łac. fratres minores) - chciał przez to podkreślić, że ich życie ma polegać nie na wywyższaniu się, ale na świadomym wyborze małości (łac. minoritas), uniżoności.

2Do takiej postawy zachęcał Chrystus w Ewangelii, a Franciszek nakazał w regule praktykować życie w ubóstwie i uniżeniu. Pierwszych zakonników nazywano Pokutnikami z Asyżu, dopiero później przyjęła się nazwa franciszkanie (od imienia św. Franciszka). Do XV wieku istniał jeden zakon franciszkański.

3W wyniku uwarunkowań na tle kulturowym, historycznym, geograficznym oraz na skutek różnic w praktycznym stosowaniu reguły, w XV i XVI w. wyłoniły się istniejące do dzisiaj trzy niezależne zakony franciszkańskie: Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych, Zakon Braci Mniejszych i Zakon Braci Mniejszych Kapucynów.

800 lat zakonu