Kazimierz był synem króla Kazimierza Jagiellończyka. Urodził się w roku 1458. Odznaczał się szczególną czystością ducha i miłosierdziem względem ubogich. Przy boku ojca brał czynny udział w życiu politycznym. Gorliwy czciciel Eucharystii i Najświętszej Maryi Panny, wiele czasu poświęcał na modlitwę. Po długotrwałej chorobie płuc zmarł w roku 1484.
Dzisiaj wiele osób, poczynając od wieku przedszkolnego, aż po osoby mocno posunięte w latach, ma problem z uznaniem autorytetów, a w konsekwencji także z posłuszeństwem. Jeżeli ktoś nie jest dla mnie autorytetem, to w takim razie dlaczego ma mi mówić jak mam żyć i co mam robić? Dlaczego mam kogokolwiek słuchać, a nie żyć tak jak ja chcę, i jak ja uważam to za stosowne.
Gdy czytamy Pismo święte to niewiele tam miejsc poświęconych Maryi. Widzimy jednak Maryję w bardzo ważnych momentach życia Jezusa, Jego uczniów i rodzącego się Kościoła. Maryja jest przy narodzinach Syna Bożego i Jego śmierci na Krzyżu, doświadcza zmartwychwstania Chrystusa i Zesłaniu Ducha Świętego. Wszystkie te wydarzenia przeżywa z głęboką wiarą. Popatrzmy więc dzisiaj na Maryję, jako na wzór wiary, a zarazem jako na Patronkę i Orędowniczkę w naszej codziennej pielgrzymce wiary na tej ziemi.
Gdy wczytujemy się w życiorys św. Scholastyki, ku czci której obchodzimy uroczystość odpustową, to możemy się dowiedzieć, że jej święte życie upłynęło na modlitwie, pracy i odosobnieniu. W jej duchowości podkreśla się, że kochała milczenie i odosobnienie, uważając je za bardzo ważne i pomocne w kształtowaniu pobożności i duchowego skupienia. We wszystkich zaś troskach i cierpieniach, które towarzyszyły jej w życiu, patrzyła na Ukrzyżowanego Jezusa i w ten sposób uczyła się cierpliwości. Z krzyża Jezusa czerpała też siły do niesienia codziennego krzyża. Podkreślała, że jedno pobożne spojrzenie na Jezusa Ukrzyżowanego przezwycięża wszelkie trudności.
Gdy Jezus żegnał się ze swoimi uczniami przed wstąpieniem do Nieba, to zapewnił: „oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. I istotnie Jezus pozostał wśród ludzi w Eucharystii, aby być ich towarzyszem i podporą w czasie ziemskiej pielgrzymki. Jezus, choć w sposób niewidzialny, jest nadal obecny w swoim Kościele jako Pasterz i Nauczyciel. Jezus żyje w Kościele jako jego Głowa i kieruje nim przez Ducha Świętego. To Jezus wstawia się u swojego Ojca i wyprasza dla nas potrzebne łaski. Kto w życiu pragnie znaleźć Jezusa, powinien zawsze kierować swoje kroki ku Kościołowi, który jest naszą Matką.
Niedziela Chrztu Pańskiego podprowadza nas do źródła naszej wiary w Boga. Ten prosty obrzęd polania głowy wodą lub zanurzenie człowieka w wodzie, połączony z wypowiedzeniem słów: „Ja Ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”, niesie z sobą nadzwyczajną treść. Każdy kto przyjmuje sakrament Chrztu Świętego zostaje uwolniony od grzechu pierworodnego, a poprzez łaskę uświecającą zostaje wypełniony Bogiem.
Często zadajemy sobie pytania: Dlaczego na świecie jest tyle zła, niesprawiedliwości, krzywdy, kłamstwa, obłudy? Dlaczego ciągle czujemy się zagrożeni, niepewni o jutro i o naszą przyszłość?... Dlatego, że ludzie odchodzą od Boga i żyją tak jakby Boga nie było, jakby Bóg nie istniał. Wielu zgubiło dzisiaj wiarę w Boga, a więc i zaufanie do Boga. Musimy też pamiętać, że zło nie pochodzi od Boga, ale pochodzi od szatana!
W jednym z Listów Episkopatu Polski na Niedzielę Świętej Rodziny czytamy: "Dziś ma miejsce święto przedziwne; nie święto Pańskie ani Matki Najświętszej, ani jednego ze świętych, ale święto Rodziny. O niej usłyszymy w tekstach Mszy świętej, o niej dziś mówi cała liturgia Kościoła. Jest to święto Najświętszej Rodziny - ale jednocześnie święto każdej rodziny. Bo słowo «rodzina» jest imieniem wspólnym Najświętszej Rodziny z Nazaretu i każdej rodziny. Każda też rodzina, podobnie jak Rodzina Nazaretańska, jest pomysłem Ojca Niebieskiego i do każdej zaprosił się na stałe Syn Boży. Każda rodzina pochodzi od Boga i do Boga prowadzi".
Wraz z I Niedzielą Adwentu Kościół w Polsce ogłosił nowy rok kościelny i duszpasterski pod hasłem: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. Zdajemy sobie sprawę, że wiara jest wielką łaską otrzymaną od Boga, a zarazem wielkim zobowiązaniem przyjętym wraz z Sakramentem Chrztu świętego. Niestety coraz większym problemem w naszej katolickiej Polsce jest osłabienie wiary, czy wręcz utrata wiary w Chrystusa i w Jego Kościół, zarówno wśród dzieci i młodzieży, jak i wśród dorosłych.
1W 1209 roku św. Franciszek z Asyżu założył nowy zakon w Kościele. Siebie i swoich towarzyszy nazywał braćmi mniejszymi (łac. fratres minores) - chciał przez to podkreślić, że ich życie ma polegać nie na wywyższaniu się, ale na świadomym wyborze małości (łac. minoritas), uniżoności.
2Do takiej postawy zachęcał Chrystus w Ewangelii, a Franciszek nakazał w regule praktykować życie w ubóstwie i uniżeniu. Pierwszych zakonników nazywano Pokutnikami z Asyżu, dopiero później przyjęła się nazwa franciszkanie (od imienia św. Franciszka). Do XV wieku istniał jeden zakon franciszkański.
3W wyniku uwarunkowań na tle kulturowym, historycznym, geograficznym oraz na skutek różnic w praktycznym stosowaniu reguły, w XV i XVI w. wyłoniły się istniejące do dzisiaj trzy niezależne zakony franciszkańskie: Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych, Zakon Braci Mniejszych i Zakon Braci Mniejszych Kapucynów.